Back to Top

Ten Typ Mes - Molza Lyrics



Ten Typ Mes - Molza Lyrics





Złowiłem mini rybę krótszą niż długopis
Ta ryba jak koliber ja orzeł (pedofil)
Wioska
Weź dostań tu płytę w pre order
Ja z miasta
Klaskam jak widzę bilbordy
Za parkometry przeklinam Hanię
Ale tutaj tak daleko do Biedry już tęsknię za nią
Mam polo duszę polo disco
Jebie w tyłek
A zatem skąd ten Skrillex
Konkret killer podświadomie chcę być ziomkiem z village
Ocierać się o drzewo (peeling)
Jestem blisko fauny flory wokół downy chore
Zrób to audyt w porę nie chcę traumy Holak
Chcę dekoder Polsat schiza Molza

Molza

Kiedyś Cie znajdę choć szukam długo
Za przystankiem pod psią budą
Straszony nudą to mnie nie rusza
Szukam dalej pole i głusza
Czytać książki tam gdzie świerzop
Gryka jak śnieg biała co sezon
Siwe żyto złota pszenica łąki zielone potrzebne do życia
Jajka od kur mleko od krów garść szczypiorku w jajecznicy
Zapach torfu święto boczku tylko kurwa gdzie jest Wi Fi (no gdzie)

W markecie obok Molzy masz mleko bez laktozy
Dwa sklepy dalej fryzjer tnie za dyszkę na Rihannę
Stasiaka na Kendricka z radia standard Pharrell
Na dworze pachnie ka bitch don't kill my falafel
Straight outta Małe Miasta czuję się jak u siebie
Jestem wieśniakiem tylko ze snapem
O i znajomymi weganami między zasięgami
Wszyscy jesteśmy wieśniakami

Molza
Molza
Molza
Molza

Alkopoligamia
Inwazja
In Warmia
Tu kaczka się puszcza tam Mućka wypróżnia, normalka
Jest łatwo wejść w placka i wpaść na kloszarda lokalsa
W ogórkach ten zapach
Gnojówka w ogóle nie wkurwia naturka
Przepyszne zwierzęta nie jem mięsa zjem skręta
Byk strzelił mi z oka
I trafił

W dziesiątkę Bullseye
Murder
Molza

Żyję w mieście ale trochę nie chcę
Mało miejsca ale duża przestrzeń
O jest za ciasno wykurwiam do siebie Małe Miasto
Wszystko bio masz tutaj za bezcen zanim wege stało się trendem
Trzeba mieć jaja, a tu są najlepsze i nie próbuj chamie nazywać mnie plebsem
Jedna ulica ale długa ultra
Patrzysz z góry
O no to strugasz durnia
Zapach natury dociera do nosa o dobrze że bór pochłania kloca
Z jednym kosa to u wszystkich kosa
Molza
Molza
Molza
Molza

Ej ty
Nie łap sztachety peace i love
RAU zabrał chwasta pick i roll
Jimmi gra na harmoszce, idę stąd
Bujam się na huśtawce winem oblał się Gudel
Good luck wstałem już z pierwszym chórem
Styl tłusty jak wurst
Wstałem z leżaka bo nie śpimy w ogóle
Pani Ola weźmie butelki na wymiankę (na co)
Krowa ma wymiona Alkopoligamia wygrała jak zawsze

Mówią "Gregu proszę nagraj dziką zwrotkę"
Wkoło same dziki odpowiadam "W sumie okey"
Chodź zobacz co się dzieje na podwórku
Gudel wysmażył bit w remizie czuję feat
Wrzucasz podkład tu świerszcze je najgłośniej grają
Wodecki latał tu ze swoją Mają
Co się stało na wsi zostaje na wsi (NOT)
Molza LP Taki mamy kaprys

Molza
Molza
Molza
Molza
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Złowiłem mini rybę krótszą niż długopis
Ta ryba jak koliber ja orzeł (pedofil)
Wioska
Weź dostań tu płytę w pre order
Ja z miasta
Klaskam jak widzę bilbordy
Za parkometry przeklinam Hanię
Ale tutaj tak daleko do Biedry już tęsknię za nią
Mam polo duszę polo disco
Jebie w tyłek
A zatem skąd ten Skrillex
Konkret killer podświadomie chcę być ziomkiem z village
Ocierać się o drzewo (peeling)
Jestem blisko fauny flory wokół downy chore
Zrób to audyt w porę nie chcę traumy Holak
Chcę dekoder Polsat schiza Molza

Molza

Kiedyś Cie znajdę choć szukam długo
Za przystankiem pod psią budą
Straszony nudą to mnie nie rusza
Szukam dalej pole i głusza
Czytać książki tam gdzie świerzop
Gryka jak śnieg biała co sezon
Siwe żyto złota pszenica łąki zielone potrzebne do życia
Jajka od kur mleko od krów garść szczypiorku w jajecznicy
Zapach torfu święto boczku tylko kurwa gdzie jest Wi Fi (no gdzie)

W markecie obok Molzy masz mleko bez laktozy
Dwa sklepy dalej fryzjer tnie za dyszkę na Rihannę
Stasiaka na Kendricka z radia standard Pharrell
Na dworze pachnie ka bitch don't kill my falafel
Straight outta Małe Miasta czuję się jak u siebie
Jestem wieśniakiem tylko ze snapem
O i znajomymi weganami między zasięgami
Wszyscy jesteśmy wieśniakami

Molza
Molza
Molza
Molza

Alkopoligamia
Inwazja
In Warmia
Tu kaczka się puszcza tam Mućka wypróżnia, normalka
Jest łatwo wejść w placka i wpaść na kloszarda lokalsa
W ogórkach ten zapach
Gnojówka w ogóle nie wkurwia naturka
Przepyszne zwierzęta nie jem mięsa zjem skręta
Byk strzelił mi z oka
I trafił

W dziesiątkę Bullseye
Murder
Molza

Żyję w mieście ale trochę nie chcę
Mało miejsca ale duża przestrzeń
O jest za ciasno wykurwiam do siebie Małe Miasto
Wszystko bio masz tutaj za bezcen zanim wege stało się trendem
Trzeba mieć jaja, a tu są najlepsze i nie próbuj chamie nazywać mnie plebsem
Jedna ulica ale długa ultra
Patrzysz z góry
O no to strugasz durnia
Zapach natury dociera do nosa o dobrze że bór pochłania kloca
Z jednym kosa to u wszystkich kosa
Molza
Molza
Molza
Molza

Ej ty
Nie łap sztachety peace i love
RAU zabrał chwasta pick i roll
Jimmi gra na harmoszce, idę stąd
Bujam się na huśtawce winem oblał się Gudel
Good luck wstałem już z pierwszym chórem
Styl tłusty jak wurst
Wstałem z leżaka bo nie śpimy w ogóle
Pani Ola weźmie butelki na wymiankę (na co)
Krowa ma wymiona Alkopoligamia wygrała jak zawsze

Mówią "Gregu proszę nagraj dziką zwrotkę"
Wkoło same dziki odpowiadam "W sumie okey"
Chodź zobacz co się dzieje na podwórku
Gudel wysmażył bit w remizie czuję feat
Wrzucasz podkład tu świerszcze je najgłośniej grają
Wodecki latał tu ze swoją Mają
Co się stało na wsi zostaje na wsi (NOT)
Molza LP Taki mamy kaprys

Molza
Molza
Molza
Molza
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Ten Typ Mes



Ten Typ Mes - Molza Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Ten Typ Mes
Featuring: Holak, Kuba Knap, Stasiak, Jordah, RAU, Black Belt Greg
Length: 4:48

Tags:
No tags yet