Wstęp
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
Bez Ciebie wszystkie myśli gasną
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
Bez Ciebie już nie mogę zasnąć
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
O Grawitacjo
Daj mi siłę przecież masz ją
O Grawitacjo robisz ze mną to co chcesz
Me serce płacze gdyś daleko jest
Tysiącem szczątków ranisz ciało me
A ja tak bardzo pragnę i Ciebie chcę
Gdzieś w mojej duszy czuje otchłań tą
Gdzie nie masz władzy choć próbujesz wciąż
Tam Twoje prawa słabną i wtedy wiesz że
Czas jest się poddać oddać to czego chcę
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
O Grawitacjo
Daj mi siłę przecież masz ją
Gdy Cię otacza otchłani toń a Twoje ciało pali fotonów moc
Tym ciepłem rozgrzewa gwiazdy dwie co emocjami nazywały się
One wirują i płoną w blasku tym jedna o drugą gładkim dotykiem swym
W przyjemnym transie nagle spalają się nie ma odwrotu to już koniec jest
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
O Grawitacjo
Daj mi siłę przecież masz ją
Tu grawitacja odzyskuje moc w próg domu każe wracać porządkując to
Gwiazdy resztką sił motają się zatrą ślad w pamięci lecz nie do końca nie
Gdyż ślad ten w umysłach na zawsze zostanie i na nic tu jest grawitacji staranie
Ten żar i ten płomień tak piękny jest że mocno zapłonie gdy znów zbliżą się
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
O Grawitacjo
Daj mi siłę przecież masz ją
O Grawitacjo
O Gwiazdo moja Grawitacjo
O Grawitacjo
Daj mi siłę przecież masz ją
O Grawitacjo
O Grawitacjo
O Grawitacjo
O Grawitacjo