Ledwo ze skorupki
Pokażą czub
Już hop, siup
Drą pisklęta dziób
Że każdy dorosły
To żłób
A gdy już im włos
Siwieje, to w głos
Z głębi płuc
Starcy charczą w krąg
Że każdy kto młody
Ten buc
Ja człek nie młody i nie stary
Słów na ten temat miałbym parę
A co bym miał, tak myślę sobie
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
Bez żłobu, czy przy wspólnym żłobie
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
Dogada się, proszę kolegi
Stary wał i debiutant wał
Żłób, co zna niegdysiejsze śniegi
I żłób żółtodziób na schwał
Żłób, co zna niegdysiejsze śniegi
I żłób żółtodziób na schwał
Młody żłobie mój
Co wśród pał i dwój
W ławce trwasz
Nie przecz, proszę, oj
Że za wała ojczulka
Masz
Stary żłobie, hej
I ty wardze swej
Zadaj trud
By wyznała to
Że każdy kto młody
Ten fiut
Ja człek nie młody i nie stary
Słów na ten temat miałbym parę
Tu czas i wiek nie ma znaczenia
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
W młodości dniach czy w smudze cienia
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
Dogada się, proszę kolegi
Stary wał i debiutant wał
Żłób, co zna niegdysiejsze śniegi
I żłób żółtodziób na schwał
Żłób, co zna niegdysiejsze śniegi
I żłób żółtodziób na schwał
A teraz tak, proszę uprzejmie
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
O każdy spór w powiecie w Sejmie
Jak ktoś jest żłób, będzie żłób
Więc wsłuchaj się w sens naszych rymów
Myśli spręż i uwagę zdwój
A teraz dość tych pseudonimów
Jak ktoś jest ch