Nie mogę spać
Pod powieką szukam
Kwiecistych równań
Zapachu jutra
Czemu każdy slajd
Jak myśli burza
Jak zdarta struna
W miasta łunach
Sen zagłusza
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Bezkarnie ulicami biegnę
Wybucham nie uderzam o ziemie
Myślami rysuję powietrze
W przepaść się rzucam
I trzymam ją w ręce
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół
Choć cieniem rzuca noc
Na hologramy słów
Na spokój naszych dusz
Rozdzielam świat na pół