Jestem pusty jak beczka po smole
Złotousty na ruchomym sokole
Jestem smutny jak karafka
Łatwopalny jak w lampie na stole jak nafta
Jestem błogi jak moczące się stopy
Jestem trochę słysząc reszty mnie kroki
Jestem w drodze i nic tobie do tego
Na obsesjach nie namawiam do złego
Jestem dumny dumą potępieńca
Łatwopalny jak dusza pomyleńca
Jestem błogi jak moczące się stopy
Jestem trochę słysząc reszty mnie kroki
Szybują zaklęte po niebie i krążą leniwie nad głową
Słowa rzucone za siebie
żarty dziś ze mnie stroją
Jestem znowu choć nigdzie nie byłem
Jestem z przodu u siebie bo znowu utyłem
Wielobarwny jak szarfa orderu
I banalny jak kartka papieru
Jestem błogi jak moczące się stopy
Jestem trochę słysząc reszty mnie kroki
Jestem pusty jak beczka po smole
Złotousty na ruchomym sokole
Jestem smutny jak karafka
Łatwopalny jak w lampie na stole jak nafta
Jestem po coś jestem po coś bo tak trzeba
Jestem głupi, jestem głupi i co z tego
Szybują zaklęte po niebie i krążą leniwie nad głową
Słowa rzucone za siebie
Żarty dziś ze mnie stroją