Słyszałem, że nie lubicie jazzu, wiary, religii,
Tego, czego nauczył nas Jezus, w kraju szpiegów, niesiesz przebój,
Pieprzone 5 minut i miesiące gadania, zawistnych skurwysynów,
Mój atrybut to Shure, stwór ludzkich rąk, z gór tłustych bomb,
W słów krótkich krąg, rym zamienam tym podziemia, dym na scenach,
Styl mam w genach, syf w papierach, geek jak kierat, geek otwieram,
Nie lubicie jak tak skaczą po faktach,
Zacząć tłumaczyć wam slang, to zjadł was by abstrakt,
Tej prawdy na klatkach, bez nazwy, bez czasu,
Zawieszonych w próżni, klatka po klatce, tych klatek nie odrożnisz od siebie,
To jest planeta zwana niebem i setup gna nad brzegiem
Jak z ekstra kurwą i miliony nazw, nazw wpatrzonych w czółno,
Kurwą jest jutro sprzedane pospólstwu za hajs nasz i zdrowie na rzecz oszustwu,
Masz ziom to ustrój, nasz plon po ludzku,
Dasz bor to rusz gnój, bo mam dość stosunków, chamstwo gatunku,
Marmurowych auli gdzie alkoholizm i jeden chuj zamiast prawdy,
Bohaterowie swojej szansy dla was palec, ten kojarzony z er te el i wa r e
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr
Oczy jak 5 zł, pięć koła papier, jara bardziej niż twarde sutki i lateks dumnych matek,
świat nastolatek, otwartych jak bar w dni wolne plus czwartek,
Kartek, przy cartoon network, azylu parter,
Typ z bias tu ten co, kraj w dół zepchnął,
Za tłumaczeniem nie nadąży lektor, walka z infekcją gdzie rap jest projekcją,
Wpław idę przez to, jak Dj Endo, a d tempo, razem ze mną,
Jadę teflą, pale ten to, zabierz się stąd, radzę prędko,
A więc weź to, nade lekko, palę treścią, trawę z pięścią,
Na niepewną gawiedź wysuniętą, a nie, mówiłem bit git na trybie, szpaner bierz go,
Wstydem jest błąd ile razy się powtórzy
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nik
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt