Back to Top

J.A.Z.Z. Video (MV)






Michal Urbaniak - J.A.Z.Z. Lyrics




Słyszałem, że nie lubicie jazzu, wiary, religii,
Tego, czego nauczył nas Jezus, w kraju szpiegów, niesiesz przebój,
Pieprzone 5 minut i miesiące gadania, zawistnych skurwysynów,
Mój atrybut to Shure, stwór ludzkich rąk, z gór tłustych bomb,
W słów krótkich krąg, rym zamienam tym podziemia, dym na scenach,
Styl mam w genach, syf w papierach, geek jak kierat, geek otwieram,
Nie lubicie jak tak skaczą po faktach,
Zacząć tłumaczyć wam slang, to zjadł was by abstrakt,
Tej prawdy na klatkach, bez nazwy, bez czasu,
Zawieszonych w próżni, klatka po klatce, tych klatek nie odrożnisz od siebie,
To jest planeta zwana niebem i setup gna nad brzegiem
Jak z ekstra kurwą i miliony nazw, nazw wpatrzonych w czółno,
Kurwą jest jutro sprzedane pospólstwu za hajs nasz i zdrowie na rzecz oszustwu,
Masz ziom to ustrój, nasz plon po ludzku,
Dasz bor to rusz gnój, bo mam dość stosunków, chamstwo gatunku,
Marmurowych auli gdzie alkoholizm i jeden chuj zamiast prawdy,
Bohaterowie swojej szansy dla was palec, ten kojarzony z er te el i wa r e

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr

Oczy jak 5 zł, pięć koła papier, jara bardziej niż twarde sutki i lateks dumnych matek,
świat nastolatek, otwartych jak bar w dni wolne plus czwartek,
Kartek, przy cartoon network, azylu parter,
Typ z bias tu ten co, kraj w dół zepchnął,
Za tłumaczeniem nie nadąży lektor, walka z infekcją gdzie rap jest projekcją,
Wpław idę przez to, jak Dj Endo, a d tempo, razem ze mną,
Jadę teflą, pale ten to, zabierz się stąd, radzę prędko,
A więc weź to, nade lekko, palę treścią, trawę z pięścią,
Na niepewną gawiedź wysuniętą, a nie, mówiłem bit git na trybie, szpaner bierz go,
Wstydem jest błąd ile razy się powtórzy

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nik
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Słyszałem, że nie lubicie jazzu, wiary, religii,
Tego, czego nauczył nas Jezus, w kraju szpiegów, niesiesz przebój,
Pieprzone 5 minut i miesiące gadania, zawistnych skurwysynów,
Mój atrybut to Shure, stwór ludzkich rąk, z gór tłustych bomb,
W słów krótkich krąg, rym zamienam tym podziemia, dym na scenach,
Styl mam w genach, syf w papierach, geek jak kierat, geek otwieram,
Nie lubicie jak tak skaczą po faktach,
Zacząć tłumaczyć wam slang, to zjadł was by abstrakt,
Tej prawdy na klatkach, bez nazwy, bez czasu,
Zawieszonych w próżni, klatka po klatce, tych klatek nie odrożnisz od siebie,
To jest planeta zwana niebem i setup gna nad brzegiem
Jak z ekstra kurwą i miliony nazw, nazw wpatrzonych w czółno,
Kurwą jest jutro sprzedane pospólstwu za hajs nasz i zdrowie na rzecz oszustwu,
Masz ziom to ustrój, nasz plon po ludzku,
Dasz bor to rusz gnój, bo mam dość stosunków, chamstwo gatunku,
Marmurowych auli gdzie alkoholizm i jeden chuj zamiast prawdy,
Bohaterowie swojej szansy dla was palec, ten kojarzony z er te el i wa r e

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca Wy wiecie, z którego nie chce nikt
Zwr

Oczy jak 5 zł, pięć koła papier, jara bardziej niż twarde sutki i lateks dumnych matek,
świat nastolatek, otwartych jak bar w dni wolne plus czwartek,
Kartek, przy cartoon network, azylu parter,
Typ z bias tu ten co, kraj w dół zepchnął,
Za tłumaczeniem nie nadąży lektor, walka z infekcją gdzie rap jest projekcją,
Wpław idę przez to, jak Dj Endo, a d tempo, razem ze mną,
Jadę teflą, pale ten to, zabierz się stąd, radzę prędko,
A więc weź to, nade lekko, palę treścią, trawę z pięścią,
Na niepewną gawiedź wysuniętą, a nie, mówiłem bit git na trybie, szpaner bierz go,
Wstydem jest błąd ile razy się powtórzy

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt

J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nik
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
J.A.Z.Z. to w nas jest więc, program ten tne, jak słuch tentent, postrach w pętle dostał się w te
Miejsca
Wy wiecie, z którego nie chce nikt
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Adam Ostrowski, Michal Urbaniak
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet